Religia

Moordziak

Hm...
No to teraz dyskusja pt. "Jaką wiarę wyznajemy?"
Zainspirowane przez Lady na gg.

Adrin

Cóż, ja jestem Chrześcijaninem. Chociaż zastanawiam się nad przejściem na Ateizm. Ostatecznie mogę stworzyć moją małą sektę pt. "Bóg niemiłośerny". Tak się zastanawiam, czy być dobrym człowiekiem bez wiary, czy chodzić i wierzyć w kogoś, kto może nie istnieć. Gdy mam zły dzień wierzę w to, że Bóg zesłał mnie na ziemię, bym cierpiał. Dlaczego go mamy kochać? Bo tak uczy religia? Chce sprawdzić, czy jesteśmy wierni? Czemu mamy go kochać, skoro zsyła na nas cierpienie? Ja sam się w tym plączę, co o tym sądzicie?

Lady

Bóg niemiłosierny - to już było.
Gdy powstał satanizm opierał się właśnie na tej kanwie, dodatkowym bodźcem była szalejąca wówczas Święta Inkwizycja. Lucyfer stał się symbolem wolności, buntu przeciwko Bogu, który zaczął uosabiać zło, a także rozwoju, gdyż gdyby nie on nic by się nie stało.
Nikt nie składał ofiar z kota, nie rzucał klątw, to radosna twórczość LaVey`a i degeneratów, którzy urządzają sobie "czarne msze", nie znając nawet znaczeń symboli i ich pochodzenia.
A w momencie gdy się neguje istnienie Boga, ale nie tak do końca, to się chyba agnostykiem jest (;

Moordziak

Hm... właściwie to gdybyś urodził się np na Dalekim Wschodzie byłbys buddystą... Wszytsko zależy od tego gdzie meiszkasz i jaki byłeś/jesteś wychowywany taką religie przyjmujesz. Jak dla mnie każdy powinien wybierać taka religię, filozofię życia jaką chce i nie ma tego, że rodzisz się w Polsce jesteś katolikiem.
Btw nie wierzę w nic poza człowiekiem, bo nim jestem i mam namacalny dodwód swego istnienia. Jezeli bóg istnieje i bardzo che żebyśmy byli zbawieni dlaczego nam po prostu swego egzystowania nie udowodni? Straci coś na tym?
W Kościół jako instytucję także nie, bo jako instytucja dąży do przejecia wladzy niekoniecznie ograniczonej.
Staram się żyć nie przejmujac się religiami, bo w końcu żyję, jak zostanę potepiony później będę się tym przejmował.
Zabawne, ze Lucyfer był aniołem jutrzenki <wink>

Adrin

Kościół sądzi, że Bóg chce wystawić nas na próbę. Satanizm? Obrzydza mnie. Martwe koty (a ja lubię koty), zło, chhaos. A ja chcę tylko spokojnie żyć. Czy trzeba podjąć jakąś wiarę? Czy powinienem zostać ateistą, skoro mam tyle wątpliwości?

Moordziak

Jak powiedziała Lady satanizm to nie są "czarne msze i picie krwi kolegi"...
Zacytuję teraz Lady, która zacytowała kogoś tam z jakiegoś forum ^o* Evil or Very Mad

"Satanizm to wolnosc ukierunkowana na nasze potrzeby wraz z pozbyciem sie leku samozaglady i chaosu. Czlowiek nie rodzi sie po to by cierpiec i karac sie za bledy tkwiace w jego naturze. Musimy nauczyc sie czerpac z zycia po to by bylo przyjemniejsze a nie po to by odnajdywac w sobie coraz to bardziej irracjonalne grzeszki" "prawdziwy satanizm polega na czczeniu... człowieka! sataniści w tej religii czczą węża, jako jego symbol. Pentagram to słowiański symbol doskonałości, a człowiek z głową kozła to słowiański bóg symbolizuący Wędrowca - istotę, która doświadczyła wszystkiego."

Adrin

Eh, picie krwi. sataniści są albo głupi na maxa, albo chorzy psichicznie. Już wolę Ateizm.

Lady

Adrin, sataniści NIE piją krwi. To LaVey`owcy. Satanizm i chaos? O_O Przecież chaoci to zupełnie inna wiara, inne poglądy, znacznie bliższe mistycyzmowi i magii (pogaństwo?) niż inne wiary/poglądy.

Adrin

Ale szatańści, można powiedzieć, nie lubiątych wierzących w Boga. Mi innni nie przeszkadzają, mimo, że ja przestaje wierzyć. sataniści, nie tolerują wiary w Boga, ludzi wierzących w Boga (chrześcijan), a ja toleruję.

Moordziak

Adrin... ile do cholery można powtarzać jedno i to samo? SATANISCI NIE PIJA KRWI, dotarło?

Adrin

ALE NIE TOLERUJĄ INNEJ WIARY, A CZY PRZED CHWILĄ NAPISAŁEM, ŻE PIJĄ??!!

Lady

Moordziak

Chrześciajanie mają za zadanie miłować wszystkich tak samo jak siebie.. lol... grzeszą.
Adrin -> pisałem ten post równo z Tobą wiec nei zauwazyłem Twojej poprzedniej wypowiedzi. Btw unosisz się w tej chwili nei potrzebnie. I dlaczego nie tolerują?

Adrin

Próbuję powiedzieć, że można ich porównać do gwiezdnych wojen. Chrześcijanie Jedi; sataniści - sith. Oczywiście tylko w metaforze. Oboje nie chcą, by drugie istniało.

Lady

Ee... nie do końca. Sataniści buntują się przeciwko jako-takiemu Bogu chrześcijańskiemu => jeżeli jedno przestanie istnieć, drugie straci rację bytu.
a jeżeli o nietolerancję chodzi, to każda religia monoteistyczna z gory zakłada brak jakiejkolwiek tolerancji wobec innych wyznań, gdyż jest jeden bóg i jedna prawdziwa wiara. Co prowadzi do wojen i wymiany zdań caps lockiem.
Dlatego monoteizm be i kaku.