Autor |
Wiadomość |
Tyrek |
Wysłany: Nie 17:56, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Epilog:
Seja była krótka, bo aż dwie z rzędu.
Jak obiecałem, nagród żadnych nie ma, jedynie Terii zegarek znowu działa.
Nisroch obraził się na Hektora, ale dokładnie nie wiedział o co. Z tego pamiętał tylko, że z jakiś powodów zostawił go samego na Loanie.
Teria oberwała mocno w plecy, wyleczyła się, ale została jej tam blizna.
U fanaela działo się mało. Praktycznie wasza eskapada nic nie przeżyła. No bo na co miała jak fanael nie prawie nie grał?
Wyjaśniła się depresja Nisrocha. Profilaktycznie tak...
Przekazy nie nękały już miasta. To Coś może być NPC. Jedynie wy wiedzieliście i nikomu nie mówiliście, co zaszło na Loanie. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Nie 17:46, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Boże, Boże...
Nie działa.
Zakręciłam ostro z lewo w stronę miasta. Wskoczyłam za namiotem, a potem za kolejnym, minęłam drzewo. Boże, ja chyba po raz pierwszy biegnę tak szybko! |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Nie 17:45, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
(Bardzo.. ambitne, MG!)
No cóż...
"Sith happens!" |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Nie 17:44, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Moordziaczek:
Prawie rozwaliło ci tyłek ostrze. Ale akurat wyciagarka pociągnęła cię do góry.
Smocza:
Słyszysz chrzęst ostrza, które leci za skałą. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Nie 17:42, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
No a ja mam rozwaloną wyciagarkę! Niech to szlag!
Ostro zakręciłam i uruchomiłam znikacz. Widzę jakąś skałę za którą mogę wskoczyć, a potem może jakoś ucieknę.
Niech to szlag. Chyba napływają mi łzy do oczu.
W międzyczasie próbuję uruchomić jakoś tą cholerną wyciagarkę.
(Tak na przyszłość, czy ja muszę mieć rozwalony znikacz, MG?!) |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Nie 17:39, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Zniewidzialniam się i zwalniam, co mi tam. Uzywam wyciągarki. |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Nie 17:38, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Moordziaczek:
Zwalasz. Widzisz Hektora na jednym z klifów oddalony od ciebie o jakies 200m w przod.
Smocza:
Nisroch cie nie uratuje. Pewna śmierć blisko. Sam Nisroch użył wyciągarki, aby szybciej uciec. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Nie 17:35, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
(Wpadamy w panikę xD)
Czemu to coś jest niewidzialne? A ja w panice biegnę w prawo omijając mackę, ale nie biegnąc do miasta. Ja... chyba pobiegłam w stronę, z której te macki wypełzły.
(Borze... Terii odwala jak się boi xD) |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Nie 17:33, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Ekchem... - Spieprzam. |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Nie 17:31, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Grupa:
Pada komenda: Zwiewamy! Stev łapie pod ramie zranionego w noge i poczyna uciekać do miasta. A wy co robicie? Ostatni Mechanista prócz was i Nisrocha zwiał. A wy nadal słyszycie chrzęst stali. |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Nie 17:29, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Super... wkurwiłes mnie ty, co niewiadomo czym jesteś! - mam teraz chdozić na boso?! |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Nie 17:23, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Moordziaczek:
Ostrze nie robi sobie nic z twojego zdania i brutalnie rozwala ci z boku glan. Cudem uniknąłeś kolejnych obrażeń. Następnym celem była łydka jednego z tych, którzy z wami są. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Nie 17:22, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Odskoczyłam do tyłu wpadając na namiot.
- Co to ma być?! Ja nie chcę umrzeć i nie chcę was zostawić! - część wykrzyczałam, a część wymruczałam tylko do siebie. |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Nie 17:20, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
- To było... zboczone! - wrzasnąłem. |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Nie 17:18, 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
Słychać brzęczenie ostrza o ziemie. Sunie w kierunku Hektora, przemykają pomiędzy nogami rozwala ci nogawkę kostiumu. Światło krąży po skałach wokół was. |
|
|