Autor |
Wiadomość |
Tyrek |
Wysłany: Pią 17:49, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
EPILOG! xD
Karatha i Innocenta szlak trafił. Policja załatwiła sprawę pojmując całe gangi prócz rzeczonych osób: Ezechiel, kumpel Ezechiela, karth (dzięki przekupieniu ojca Ezechiela) oraz Innocent i jego śledczy. (Innocent był Mechanistą jak się z tego na razie zdazyło okazać) a na śledczych nie mieli ani jednego dowodu.
Szefowie gangów jednak zapłacili, jak to bywa. Teria, twoje konto zostało wzbogacone sporą sumką, oraz dostałaś jedną, z działających w kompletach mini-kamerek Innocenta. Kiepsko działa sama, ale się nadaje. Pilnować trzeba. A kasy było 1.500 drk.
Hektor-dostałeś całą kupę starych śmieci, wśród których znalazłeś wiele wartościowych dla ciebie części. Twoje konto też wzbogaciła suma-1.500 drk. Dodatkowo rodzinna pamiątka Karatha w postaci małej bryłki szarego drakonu. Może się przydać.
Fanael-twój nowy młot, dodaje ci w sytuacjach rozwalania czegoś, gdzie odejmuje ci ze względu na trudność sytuacji punkty, 2 rzeczone już punkty siły. Ale jedynie w sytuacjach rozwalania i to ciężkich. Konto twoje zasiliło 1.500 drk.
Suez czasem dręczyła Hektora, Teria stała się odrobine mniej strachliwa, a Fanael zasmakowął trochę ''zła''. Fanael-dostałęś nawet ID VIDD'u Lei.
Nie dziwić się, że dostaliscie tyle bajerów. Rekompensata kolejnej sesji, gdzie praktycznie nic nie dostaniecie i której trudności w porównaniu z tą sesją, będą większe od słońca... takie porównanie xD No i... koniec.
Panienką z Karathem w jego taksówce, była jego osobista panna lekkich obyczajów. Dowiedzieliście się, jaka była moja ulubiona gra we wczesnym dzieciństwie. To tyle. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Pią 17:38, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Oooo... wybuch... jaaaaki śliczny! - kurde, chyba zacznę lubić wybuchy. Są takie ekscytujące (xD). Chyba cos takiego jest zaraźliwe. |
|
|
fanael |
Wysłany: Pią 17:37, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Krzyknąłem na ziemię poczym chyba dostałem odłamkiem bo nagle zrobiło się ciemno |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Pią 17:37, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
- No i po sprawie. Załatwiłem to. Swoją drogą - śliczne płomyczki! - Błogi uśmiech. |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Pią 17:35, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Moordziak&Smocza:
Budynek leci w powietrze podobnie jak stary budynek w poziomie bonusowym, poziomu czwartego, świata I w grze Spyro III The Heros Tail. (Porąbany jestem, wiem xD)
Fanael:
Widzisz jak budynek wypier... znaczy wywala w powietrze.
Jeszcze wy odpisujecie i epilog tak dla zabawy |
|
|
Smocza |
Wysłany: Pią 17:33, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Dobra... mogę się w ogóle zamknąć jak chcesz... - odpowiedziałam.
I czekam na BUUUM. |
|
|
fanael |
Wysłany: Pią 17:33, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Ku zaskoczeniu Mattra podchodzę i ściągam WS ze sznur podchodzę z nim do smoka kładę go na grzbiecie i mowie do smoka zabierz go stąd poczym mówię do Mattra to nie oni go nam chodzi tylko o magazyn już nie będzie sie wtrącał |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Pią 17:32, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Bo mnie denerwujesz!... - zaciągnąłem ją na znaczną odległość od spodziewanego wybuchu.
Kiedy się zatrzymaliśmy - nacisnąłem guzik. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Pią 17:31, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Parsknęłam. O... Wybraniec Smoka! (x_x)
Poszłam grzecznie za Hektorem.
- Dlaczego prychasz? Ja się tylko głosno zastanawiam... - mruknęłam. |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Pią 17:29, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Zignorowałem Wybrańca Złotej Tandety. - Przecież wiem! - prychnąłem do Terii. I wygrzebałem z kieszeni mały ładunek wybuchowy z pomarańczowego draconium, uprzednio tak przeze mnie zmodyfikwoany aby nie tworzył zbyt wielkiego wybuchu... - jedynie tyle, aby zawaliło tą ruderę.
Wczepiłem opsrzęt do kolumny i wbiłem w niego kod aktywujący. Szarpnąłem Terię za rękaw: - Teraz idziemy szybciutko... - wyciągnąłem pilota, którym uruchomię wybuch. |
|
|
Tyrek |
Wysłany: Pią 17:27, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Moordziaczek&Smocza
Widzicie tylko jak na magazyn i dalej przez niego, przeskakuje złoto-czarny smok. Dalej robicie sobie co se chcecie.
Fanael:
Wybraniec Smoka zeskoczył na pole walki i wydał serie okrzyków w typie: ''przestańcie walczyć'' i takie tam. Mattar jedynie się zaśmiał i młotem przewalił smoka.
- Ty...! Wybraniec Smoka rzuca się na Mattara. Ten tylko wykonuje trzy ruchy pięścią, a Wybraniec Smoka ledwo trzyma się na nogach tracąc przytomność. Scena wygląda komicznie. Szczególnie jak Mattar zawiesza herosa na jakimś starym sznurze od prania. |
|
|
Smocza |
Wysłany: Pią 17:25, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Dobra... mały wybuch? - mruknęłam i rozejrzałam się. - Może zaczniemy od tych kolumn? - podsunęłam wskazując na kolumny (taki budynek powinien mieć kolumny!). - Jak się to uszkodzi, to reszta powinna... usiąść. A jak budynek jest słaby, to zaraz runie cały. - powiedziałam przywołując całą moją fizyczną wiedzę (ostatnio na fizyce miałam coś takiego >_<). |
|
|
Moordziak |
Wysłany: Pią 17:23, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
Nie zwróciłem uwagi na Karatha. - Idziemy to skonczyć, dobra? - Ciagnę ją za sobą, okrazając pole walki. Na wszelki wypadek wyciągnąłem pistolet. - Ech... po prostu zawalimy ten budynek, o który walczą. Nie będzie magazynu - nie będzie wygranej, czyli równowaga zostanie zachowana. - Pokręciłem się chwilę przy magazynie, szukając jakiegoś punktu nośnego, jakby go uszkodzić... |
|
|
fanael |
Wysłany: Pią 17:22, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
No teraz zatańczymy łapie mój nowy młot i jednym uderzeniem położyłem trzech typów no to się nazywa moc jest cięższy ale ma za to mocniejsze uderzenie |
|
|
Smocza |
Wysłany: Pią 17:19, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
- Ale gdzie? -zapytałam idąc za nim z lekka wystraszona. A jak on mnie prowadzi do tego faceta? Mam przez niego siniaka.
Otarłam łzy.
Już mi lepiej. |
|
|