Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Wto 19:33, 16 Paź 2007 Temat postu: Moordziak MG - 2 |
|
|
Przypominam o zakreślaniu dialogów kursywą, o! I trzymaniu jako-takiego poziomu - bo z tym mamy ostatnio problemy
A więc:
Tyrek:
Budzisz się na sofie w salonie przed włączonym telewizorem. Po twojej lewej stronie leży pretensjonalnie do ciebie wtulony Rosiel, który przypierniczył się nocą, tłumaczaś się, że "jest mu zimno". Serce ci zmiękło i się zgodziłeś na spanie z nim w jednym pomieszczeniu i... na jednym meblu.
Wypierdzielasz paskuda małego z sofy?
Smocza:
Poranny jogging. Bez smoka. Postanowiłaś dbać o linię i odżywiać się zdrowiej, bo Vell ostatnio dał ci... dość wyraźnie znać, że przydałoby ci się schudnąć. Choć zapytany wprost - kategorycznie odmówił i stwierdził ironicznie, że "kochanego ciała nigdy za wiele".
Ale ty swoje wiesz.
Kobiecą intuicję masz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Wto 19:35, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Sam zosawiam ''paskuda'' na sofie i idę do kuchni zrobić sobie kawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Wto 19:38, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to sobie biegam. Cholera... przecież ja nie ważę, az tyle! W sumie to ja chyba mam nawet niedowagę. Zresztą. Jak jest taki wredny, to proszę. Odchudzę się jeszcze bardziej i tyle, i będzie miał wyrzuty sumienia!
W każdym razie dieta popłaca. Czuję się jakaś żywsza! I zdrowsza... owoce fajna rzecz. Ale jak sobie pomyslę, że Vell sobie teraz śpi... to mnie cholera bierze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Śro 15:08, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Forum nie działało - sesja odbyła się na gadzie. Oto jej zapis:
Moordziak -
Smocza:
No więc biegniesz sobie po Dolnym Mieście. Niespodziewanie zauważasz gdzieś przed sobą faceta o zupełnie turkusowych włosach. Siedzi se na murku z debilnym uśmiechem nieszkodliwego idioty i wpatruje w jakąś kartkę. Myślisz sobie - turysta pewno, drogę zgubił albo się zawieruszył. Co robisz?
Tyrek:
Robisz se kawę i nagle słyszysz głośnie tąpnięcie - to jedynie Rosiel spadł z sofy, ale nadal śpi twardo. W międzyczasie dzwoni twój VIDD-screeen.
Smocza -
Ech... zadyszałam się lekko. Turysta jakiś? A co mi szkodzi mała przerwa i podbiegam do niego. -Przepraszam, zgubił się pan?- zapytałam i zaczęłam się nieszkodliwie rozciągać. Partie górne (trauma z wuefu...)....
Moordziak -
Tyrek:
Dzwonił do ciebie Moordryd, z nieszczególną miną: - Mam dla ciebie zadanie, zresztą, nie tylko dla ciebie! A właściwie: mój ojciec ma!
Smocza:
- Ja? - turkusowłosy spogląda na ciebie z zakłopotanym uśmiechem. - Ja... nie pamiętam.
Tyrek -
-A gdzie mam się stawić? I w ogóle czego od takiego nieudacznika jak ja, chce jaśnie pan Brwa-tój ojczulek...?
Smocza -
-Nie pamięta pan? Ma pan amnezję, czy co? A wie pan, gdzie chce pan iść? Może będę wiedziała, gdzie to jest. - powiedziałam i zaskoczona przestałam się gimnastykować. Poprawiłam włosy.
Moordziak -
Tyrek:
- A ma jakiś problem... z jakimś... hmm.. jakby to wyjaśnić takiemu tłuczkowi jak ty? ... z naukowcem o! O dupe robić! No wiesz... takim cieciem-okularnikiem od uczonych głupot.... A z resztą co ja ci teraz będę gadał?! I akurat od ciebie, bo jesteś tak beznadziejny - że byłbyś małą stratą. A jak głosi stare porzekadło "Psychol z psycholem się dogada".
Smocza:
- yyy... - Nieznajomy ucisnął palcami skronie. Poczym zakłopotany pokręcił przecząco głową. - Nie.... pamiętam! - Dopiero teraz zauważyłaś, że trzyma przy sobie mnóstwo zapisanych drobnym pismem kartek w kratkę, a na kolanach leży mu czarny neseser.
Smocza -
- Aha... może ma pan zapisane w tych karteczkach? Pomóc panu? - zapytałam i przyjrzałam się neseserowi. Kurde, skąd on się mógł tutaj wziąć?
Tyrek -
-A jak głoszę ja, młotkiem nie jestem, Brewko. Ale pojadę do tego twojego w szlafrok odzianego ojczulka. -Rozłączam się i idę do Korupcji. Jadę do budynku Korporacji.
Moordziak -
Smocza:
- Karteczki? - Facet wygląda jakby ocknął się z szoku i zerknął w kartki. - Masz rację, moja pamięć jest tutaj! - wskazał na kartki.
Tyrek:
No to se jedziesz. Po drodze na wielkich ekranach telewizyjnych zamontowanych na budynkach widzisz jak spikerka mówi o najnowszym sondażu finansowo-ekonomicznym. M.in. o dość znacznym zmniejszeniu się bogactwa Paynnów. Akcje na giełdach szaleją i wszystkie poszły znacznie w górę, wszystkie oprócz Paynnowych.
Tyrek:
-Ciekawę jak sytuacja ojczulka...-spoglądam w monitory szukając firmy mojego ojca.
Smocza:
- Ech... pomóc panu? - zapytałam i ziewnęłam. Kurde, wczesne wstawanie mi nie służy...
Moordziak -
Tyrek:
Notujesz znaczny przyrost dochodów finansowych swojego ojca. Coś ci mówi, że przy najbliższym rodzinnym obeidzie będziecie mieli co oblewać. I dojeżdżasz też do Cytadeli.
Smocza:
- Nie...eee - facet pokręcił głową i zajrzał w kartki. - Potrzebuję jakiejś... Ne... Nei... Ni... Naiz... Neizis!
Smocza -
- Ja jestem Neizis... - bąknęłam zaskoczona. Skąd on może mnie znać.
Tyrek -
Wchodzę do środka.
-Panie Bre... panie Wordzie!?
Moordziak -
Smocza:
- No i co? Czy ja cię znam?
Tyrek:
- Zamknij się, bachorze! - Zdenerwowany Paynn z niedowierzaniem wlepia oczy w monitory sondażujące przychody finansowe. - To jakieś wariactwo! To nie mógł zrobić... ten burak!
Smocza -
- Ja wiem, że ja pana nie znam. Pierwszy raz pana widzę! - powiedziałam i zamachałam rękoma jak wiatrak.
Tyrek -
-Ja tam sie z finansów cieszę. Tatuś się kasiorki dorobił. A co ja mam dokładnie zrobić?
Moordziak -
- Ty....! - Paynn celuje w ciebie szponkiem. - Ty się ciesz! Ale ja tu bankrutuję! A masz pojechać na Pustkowie Loany, nie sam oczywiście! Z kilkoma innymi kretynami...
Tyrek -
-Pojadę... a co... co dostane!?-wyszczerzone zęby.-A i owszem. Cieszę się bardzo!
Moordziak -
- Dostaniesz... coś ekstra! I nie pytaj co, bo sam jeszcze nie wiem co to będzie, kretynie! - Word osunął się na fotel, łapiąc za czoło, zupełnie tak, jakby rozbolała go głowa. - I masz... nie wiem... znokautować tak, żeby popamiętał... przyprowadzić do mnie... zrobić krzywdę jaką sobie zamarzysz inną... niejakiemu Horacemu Marlowe'owi, doktorowi cybernanorobotyki, elektroniki i biorobotyki!
Tyrek -
- Ehem... ehem... i... BOGATY kretynie, panie Brewko, o!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Moordziak dnia Śro 15:12, 17 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Śro 15:11, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tyrek:
- Co jeszcze chcesz wiedzieć, dzieciaku?! - Word się zbulwersował, jednak nie wstał z fotela.
Smocza:
- Yy... - zerk w kartkę. - No... tak, pierwszy raz mnie widzisz... Czy byłabyś - zerk w kartkę - zainteresowana dobrze płatną pracą? - Facet uśmiecha się uprzejmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Śro 16:17, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-Kiedy mam zacząć... i gdzie mam się spotkać z tymi młotkami z którymi mam tam iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Śro 16:19, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Być może... a na czym miałaby polegać? - odpowiedziałam ostrożnie cofając się o krok do tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Śro 16:22, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Smocza:
Turkusowłosy zamrugał zaskoczony - Nie pamiętam!... - potrząsnął głową. - W każdym razie jeśli chcesz sie czegoś dowiedzieć, dostań się na Pustkowie Loany, tam jakoś się z tobą skontaktujemy! I trzymaj - wręczył ci w ręce czarną walizkę. - Ino nie otwieraj jej dopóki nie znajdziesz się na Pustkowiu! - przestrzegł.
Tyrek:
- Od razu, młotku! A resztę twojego pokroju znajdziesz przed wyjściem z Cytadeli! I uważaj!... Ten, któremu macie coś wyperswadować... nie jest aż taki buraczany!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Śro 16:24, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-To idę panie Brwo. Pa-pa. Wychodzę z Cytadeli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Śro 16:27, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- Ech... dobrze... - mruknęłam zaskoczona. - Tylko wrócę do domu się przebrać... - bąknęłam i biegiem rzuciłam się do domu. No chyba nie mam aż tak daleko?!
Z neseserem pod pachą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Śro 16:32, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Smocza:
Słyszysz za sobą jedynie ciche - Czy ja cię znam? Nie pamiętam...
Neseser uwiera cię pod pachą. Otworzysz wcześniej na własne ryzyko? Wypierdzielisz? Olejesz? Poczekasz aż sie dostaniesz na Pustkowie? Przyjrzysz się?
Nie, do domu masz calkiem blisko, już go widzisz.
Tyrek:
I natykasz się na dwóch opartych o ścianę budynku chłopaków. Oboje odpalają sobei papierosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Śro 16:34, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-O fu! Palacze! Łeeeee! Zgaście to! (Jaźń numer 3) Zgaszam rękoma papierosy chłopaków i ochładzam sovbie rękę o stal, z któej zbudowana jest Cytadela. Kieruję się na Loane.
-To idziecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Śro 16:35, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ech... cholerny neseser. Nie wiem... może go otworzę... a może nie powinnam...?
W każdym razie widzę już drzwi do domu. Podbiegłam i weszłam do wnetrza. Rzuciłam neseser na łóżko i zaczęłam się przebierać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Śro 16:41, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tyrek:
- Ej! To ty się masz nas słuchać! - burknął wyższy. - I nie gaś nam więcej papierosów!
Smocza:
No to sie przebierasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Śro 16:42, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
(Ambitne...)
Po jakiejś chwili:
Przebrana podeszłam do walizeczki. Usiadłam na łóżku i zaczęłam się jej przyglądać. Czarna... niezbyt duża...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|