Sesyjka

Tyrek

Argh... Wyciagam z plecaka okulary przeciwsłoneczne. Wchodzę do przedpokoju. Teraz przykro mi panie bydlaku, ale ty jedyny masz wystarczająco siły na odsunięcie tych dupereli z pod drzwi. Więc bierz się do roboty! Ponownie wchodzę na smoka.

Moordziak

- Nudzi mi się... Mam tak dyndać wieczność?

fanael

Dobra nie panikuj zacząłem usuwać barykadę spod drzwi

Tyrek

Podyndasz do póki nei dobijemy na Loanę. Ale wtedy nie wiem czy jeszcze nie zrzucić cię z górskiego zbocza... nie, dam ci na tyle łaski i po prostu postawie cię na ziemi.

Lady

Po chwili meble stały tam, gdzie poprzednio - dopilnował tego Derek, który dosyć długo, ku twej irytacji, dyrygował ich przestawianiem.

Drzwi stały się dostępne.
(nawiasem mówiąc : kiedy wy ostatnio coś jedliście? (; )

Tyrek

Każe Furannihilowi wyjść z domu. Najpierw twój dom mechanisto, potem Loana, a następnie bar w mieście Ciekawi mnie jakie fanty czekają mnie w domu mechanisty. Dostane pewqnie dużo forsy za taki sprzęt.

Smocza

Wyszłam sobie za Andorem i ze śmiechem obserwowałam wiszącego Mechanistę. I nagle poczułam się okropnie głodna. Poszłam w stronę domu (czyli w przeciwną stronę) i szukając smoczycy zastanawiałam się, co mam w lodówce i czy by nie zrobić zakupów.

Moordziak

- Chyba cię załamię, kolego... nie mam w domu żadnego osprzętu... hi hi - wyciągam z keiszeni batona.

Lady

Jestem złeeem.
Moordryd, skąd ty masz w kieszeni drag-bara i jakim cudem się tam zmieścił z całą armią innych przedmiotów? XP

fanael

Wychodzę na ulice nagle pomyślałem Kurde ale jestem głodny najpierw coś zjem a później znajdę kogoś ze SO

Moordziak

*przeczytaj moją karte postaci, MG xDDD ja mam w keiszeni złomowisko xD*

Tyrek

Zauważam iż to już dom mechanisty. Zeskakuję ze smoka i każę mu gestem ręki wejść w zaułek. I tak przeszuakm twój dom mały! A teraz zrobimy pewną operację. Furannihil zrzuć go na ziemie, dosyć brutalnie by od razu się nie podniósł. Następnie przygnieć go łapą tak by nie mógł sie zbytnio ruszać. A ja wezmę zegareczek...

Lady

Moordryd:
Ok, my bad.

Wszyscy:
Wydaje się wam, że w obecnej sytuacji lepiej trzymać się razem - w końcu wiedzą, gdzie mieszka taki mechanista, to i resztę znajdą. A, jak wiadomo, w kupie siła...

Moordziak

- Chciałbyś, jełopie! Hahaha... oczywiście, bo sobie weźmiesz... -

Tyrek

A wezme. Zajmij się nim Furannihil. Potem wrzucisz go do śmietnika i pójdziemy poszukać reszty. Mięsniak może się przydać jako świetni ochroniarz.