Sesyjka

Moordziak

- O ku*wa... - cedzę przez zęby. Jakoś udało mi się wydostaćspod smoczej łapy i znalazłem się pod jego podwoziem. Ale przychlas z tego Andora. Spieprzył coś... A jak będę niewidzialny na zawsze?!

fanael

Więc nie wiesz gdzie jest twój smok posłuchaj pomogę ci znaleźć smoka ale pod warunkiem że dasz mi coś do jedzenia bo jestem trochę głodny

Tyrek

Wiesz ty co smoku...? A z resztą. Jedziemy szukać mięśniaka i potem do knajpy. A mechanistę niech pies liże! Jadę w kierunku domu zw którym zrobiliśmy sobie bunkier. Fanael powinien być gdzieś niedaleko.

Lady

Moordryd:
A jak się spod tej łapy wydostałeś? XD Opisz akcję, bo ważna XD

Smocza

- Mówiłam, żebyś się odwalił, taaak?! - ryknęłam i odwróciłam się w jego stronę. - Jestem duża, a mój smok na pewno jest w domu! I jak mnie nie zostawisz, to ci wpierd*lę! - ryknełam na koniec i zaczęłam biec byle dalej od tego młotka. Czego on ode mnie chce?!

Moordziak

Zostawił mnie! Zostawił! Jestem sam! Sam! A jak znowu ktoś mnei prowie?! Och...!!!!!!
Wlekę się powoli za Andorem. Nadal niewidzialny.

fanael

Jak se chcesz ale pamiętaj jak byś zmieniła zdanie wiesz gdzie mię szukać A i powodzenia ze smokiem

Smocza

Hurra! Zostawił mnie w spokoju. Ciekawe, czy Rosielek jest nadal w zębach smoka Andora... miałam już blisko do domu... w każdym razie, tak myslę. Jakaś znajoma ta okolica... hmm...

Tyrek

Omijam dom i biegnę dalej. (MG czy ja ich zobaczę? XD) Byle bym ich jak najszybciej spotkał.

Moordziak

Wlekę się, obijając o ściany. Jest mi zimno i niefajnie. I jestem neiwidzialny! Jak miło! Ludzie są nienormalni, zaczynam tęsknić za Mechanistami.

Lady

Tpax:
Widzisz Fanaela, który idzie sam.

Moordryd:
Szybko tracisz smoka z oczu. Zirytowany, zwalniasz i nagle na kogoś wpadasz. Nie widzisz tego kogoś...

Smoczyca:
Zbliżasz się do domu

Fanael:
Widzisz znajomą postać chudzielca na smoku, jadącą w twoją stronę.

Moordziak

- Och szlag... - cedzę kiedy wpadłem na kogoś. Bolało!

Tyrek

Czeeeeekaj na mnie wielki! Przyhamowuję smoka. Wpadłem na pewien pomysł... lepiej trzymajmy sie razem. Ja potrzebuję twojej siły, a ty mojej inteligencji. Co ty na to? A pierwsze miejsce, w które się udamy to knajpa. Więc szybko się decyduj bo jestem głodny Cedzę najszybciej jak mogę. Miętuski nei nadają się niestety na główne pożywienie.

Smocza

Już prawie jestem w domu! Przyśpieszam kroku. Już prawie widzę drzwi!

fanael

Andor podjechał do mnie na swoim smoku zaczął mi gadać o współpracy pomyślałem dobra z tego powodu że będę potrzebował jego złodziejskich zdolności a on mojej siły powiedziałem dobra prowadzi do tego baru