Sesyjka

Moordziak

- Auć... auć... p-przestanie... więc... n-nie... umreeee? N-naprawd..e... ? ale... t-ta.. k-krewwwwwwww...

Smocza

Zaczęłam się śmiać. Histeruzujący Rosiel... to takie znajome. Ale chwila.. coś nie dawało mi spokoju. Coś tu było... a może mi się zdawało?

Tyrek

I na co ja tu u cholery jechałem... Nagle w głowie błysnęła mi myśl. Czekajcie! Teraz to ja mam informacje, które na pewno mogą sie przydać. Nie róbcie mi krzywdy! Teraz to ja na prawdę chcę odkupić winy! Robię puppy-eyes i czekam na ich reakcję. jak mnie dobrze potraktują to niedługo złapią zdrajće, czyli niewidzialnego. Będzie miał kare za niszczenie mojego sprzętu.

fanael

Zobaczyłem dziewczynę która stała nad mechanistą chyba był rany ale nie to mnie przeraziło tylko trzy nieznane postacie krzyknąłem do nich za wami po czym przyśpieszyłem jednocześnie wyciągając swój młot

Lady

Tpax:
A co takie ścierwo jak ty może nam zaoferować?
Jednak sztuczka chyba zadziałała i sprawiają wrażenie chętnych do wysłuchania.

Smoczyca&Fanael&Moordryd:
Jedna z ciemnych sylwetek, których nie dostrzegliście (1 i 3 osoba) wysunęła siędo przodu. Blokada, którą chciał uderzyć w Rosiela zatrzymała się jakieś pół metra od jego głowy.
Słychać było łupnięcie.

Moordryd:
Ciągle niewidzialny mechanista z jękiem pada. Prosto na ciebie. A przy was jeden agresywny facet, nie tak daleko dwóch kolejnych.

Smocza

No ładnie... Wyciągam blokadę i kiwam głową na Night.
Teraz damy radę. Nie pokonają nas tak łatwo. Ej? Hmm? Co jest? Chyba widzę Fanaela...

Tyrek

Wiem, gdzie mniej, a więcej przebywa zdrajca! Mechanista, który chce na was bezczelnie donieść i stworzył sobie ochronę w postaci hosterycznego małego mechanisty, chłopczycy i mięśniaka, który rozbijał wasze szeregi! Mogę was zaprowadzić w miejsce, gdzie ostatnio byli! I go złapiecie! I teraz możecie mi uwierzyć. Chce zemsty na tym nędznym donosicielu i osobićie wtłukę mu pierwsze kopy.

Moordziak

- Ej... no co ty... obudź się! - potrząsnąłem niewidzlanym Mechanistą. - On... on... uratował mi życie... - powiedziałem z nagłą miłością w głosie.

Lady

Tpax:
Człowiek, który sprawia wrażenie przywódcy rozważa twoje słowa
Prowadź
Mówi krótko. Ciągle jednak jesteś czujnie obserwowany.

fanael

Podbiegłem do kolesia uderzyłem go młotem po czym przyjąłem postawę obroną zasłaniając niewidzialnego i mechanistę

Tyrek

Wsiadam na smoka i powoli prowadzę Oczy, dokładnie tam, gdzie ostatnio się rozstaliśmy. Tylko potem będziewmy musiueli ich trochę poszukać. Ale zapewne szybko ich znajdziemy.

Moordziak

- No tej... nie umieraj! Nie idź za światłem!! Nie zostawiaj mnie!!!

Lady

Smoczyca&Fanael:
Zostało wam jeszcze dwóch, przyjmujacych pzycje obronne drabów, trzeci leży powalony cisem młota.

Moordryd:
Mechanista nie sprawia wrażenia przytomnego. W dodatku trochę ci jednak ciąży. XD

Tpax:
Dołączyło do ciebie czterech jeźdźców. Prowadzisz ich w stronę niedawnej drużyny.

fanael

Dobra bierz tego po prawej a ja tego po lewej

Moordziak

Z wysiłkiem spycham go z siebie, przykucając przy nim i nadal zapamiętale potrząsając. - Co? Ciebie też mam... reanimować?!