Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Wto 16:43, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moordryd:
Jesteś ponownie ciągnięty. Widzisz już stal ulic Miasta Smoka.
Smoczyca:
Hydraga wpadła w jeszcze większą furie. Ryknęła i ugryzxła cię w nogę. I to do tego w tą zwichnięta. Obudziło to Andora, który wpadł w panikę, ale został cicho i w bezruchu, aby Hydraga nie zauważyła, że jest jeszcze ktoś inny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Wto 16:43, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Ej no... kurtke se zepsułeś, wiesz?! I puśc mnie bo ciągniesz mnie po ulicy w Mieście.. Ale siara!...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Wto 16:46, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
-AUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUA! - wrzasnęłam i zaczęłam płakać jeszcze bardziej niż po tym jak wyrwała mi włosy. Boże... ona mi jeszcze użarła tą nogę, co sobie zwichnęłam! Kątem oka zauwazyłam Andora jak się obudził, ale nic nie robi, by mi pomóc... och, ja wiem, ze on mnie nienawidzi... Wzięłam w panice głeboki wdech widząc krew ściakjącą po mojej nodze... matko... Hydraga się oblizała!... i krzyknęłam:
-VEEEEEEEEEEEEEEEEEEL!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Wto 16:52, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moordyrd:
Chłopak odwiązuję cię. Widzisz go teraz dokładnie. Troche wyższy od samego cierbie. W pasie wygląda w miare normalnie, w przecwiestwie do Ciecia Andora. Zamiast włosów ma tylko jeden wielki, czarny, poczochrany kołtun. W świetle latarni widzisz błyszczące bursztynowe oczy. To teraz na piechte do mojego domu... spory kawąłek stąd, więc przygotuj się na zmęczenie.
Smoczyca:
Hydraga rozwiera paszcze i już ma ci odgryźć głowę, kiedy nagle szare ostrze wbija się jej w podniebienie. Z bólu zamknęła paszczę, przez to dodatkowo ostrze przebiło jej rzuwchę. Kapie na ciebie krew zwierzęcia. Wszystko kwituje wiązka zielonkawego światła, którego najwyraźniej Hydraga nie lubi. Uciekła ona daleko w kanion. W świetle ukazuje ci się obraz Vella z wyciągniętą ręką, na której zapięty był tamten dziwny zegarek. Jesteś uratowana. A Andor poszedł sobie bezczelnie spać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Wto 16:56, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Eeee.. ahaaa... do twojego domu? Ale: po co?! Nie do siedziby SO? - pytam podejrzliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Wto 16:56, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Boże... myślałam, że już po mnie... Dziekuję... - mówię słabo krzywiąc się z bólu. W miarę możliwości usiadłam i z obrzydzeniem spojrzałam na upaćkane krwią ubranie. - Bleeeeee... - to chore... jest mi niedobrze! Zaczęłam płakać wycierając twarz z krwi... chyba po raz pierwszy w życiu tak bardzo się bałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Wto 17:01, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moordyd:
A wolisz zamiast napić się ciepłej herbaty być od razu wrzuconym do starej stajni? Jak wolisz...
Smoczyca:
Vell podbiega do ciebie. Nic ci nie jest? Odcina urządzeniem czysty kawałek kurtki i zakręca go jak bandaż na krwawiacej nodze. Na razie musi wystarczyć. Później coś wykombinujemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Wto 17:02, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie! Ja... idę do siebie!!! No bo... ja naprawdę jestem beznadziejny i w ogóle...!!! - znów ugryzłem się w język boleśnie. Rzucam się w strone jakiegoś zaułka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Wto 17:04, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Szlag... ale boli... dzięki... on mi wcale nie pomógł, a widziałam, że się obudził! - powiedziałam krzywiąc się z bólu i celując oskarżycielsko palcem w Anora. - Aha... no i chyba będę żyła... - powiedziałam na koniec uśmiechając się słabo pomiędzy jednym a drugim szlochem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Wto 17:07, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moordryd:
Oberwałeś w nogę zieloną blokadą i wywróciłes się. Chłopak wyjątkowo szybko reaguje. I wygląda na to, że niezkrepowany nie pobędziesz aż do jego domu. Zacyzna sie ciagnięcie.
Smoczyca:
Andor jakby natychmiastowo sie budzi. Ja ciągle spałem! Dopiero teraz się obudziłem. Poapatruje na twoją zakrwawioną nogę. Co ci się stało!? Wyjątkowo dobrze udaje wystraszonego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Wto 17:09, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Widziałam! Nie kłam! Widziałam jak się obudziłeś! Nie kiwnąłęś nawet palcem, żeby coś zrobić! Ona mogła mnie zabić! A potem ciebie, pomyslałeś o tym?! Ale nie, mną się przeciez nikt nie przejmuje! - i zaczęłam bardziej płakać. Na oślep przytuliłam się do ręki Velliego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Smocza dnia Wto 17:10, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Wto 17:09, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale: DLACZEGO!?!!?!? Dlaczego, kur*wa ja?!!! Dlaczego nie oni?!!!! Dlaczego musisz porywać mnie, bucu?!!!! Kur*wa mać!!! A żeby cię...!!!! A tak tym razem zdemoluję wam mieszkanko, ze się nie pozbieracie!!!!!!!!!!!!!!! KUR*WA!!! - chyba się ludzie - nocne marki - nieco patrzą na nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Wto 17:11, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Moordryd:
Szczególnie na ciebie... a poza tym mieszkanko wcześniej zdemolował nam twój dryblasty kolega, a nie ty...
Smoczyca:
Nie płacz już... ale czemu go oskarżasz... przecież on pewnie ciągle spał, mówi wiaroygodnie. lepiej weź leki na uspokojenie. Patrzysz na Andora, który przed chwilą robił puppy-eyes do Vella, a teraz szczerzy się do ciebie złośliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Wto 17:14, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Skąd wiesz?! Wybiłem wam aż szybę!!! NO!!! A teraz zrobie wiecej!!! I puść mnie!!!!!!!! Przedstawienie robisz!!!!!!!! No i własnie trza było mojego dyrblastego kolegę złapać, a nei mnie!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smocza
Hardcore'owiec
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dna piekieł...
|
Wysłany: Wto 17:15, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie potrzebuję tabletek! - powiedziałam oburzona patrząc wściekle na Andora... ten idiota potrafi każdemu wciśnąć nawet największy kit! - To może mi powiesz, czemu spał, skoro ja się darłam jak nawiedzona? - zapytałam puszczając jego rękę. Matko, bez łaski... wierzy, temu bałwanowi... o jejku.. ale się przejmę... staram się przestać ryczeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|