Sesyjka nr. 2

Tyrek

Nie ma co się lenić-zaczynamy sesje w roli MG-ja. Mam tremę... ^^'

Moordryd:
Na twój VIDD_Screen dotarła wiadomość-
Witaj Rosielu. Pragnąłbym się z tobą spotkać w knajpie Pod Kłem. To dosyć ważne więc przyjeżdżaj. Wiadomość podpisana była Vell

Smoczyca:
Podobna wiadomość jak i wyżej. Jedynie imie inne.

Tak się składa, że oboje znacie tą dosyć obskórną knajpkę w Dolnym Mieście. Co robicie dalej zależy od was.

Smocza

Ooooo... Ciekawe czegóż chce Velli... zabrałam blokadę, tabletki <na wszelki wypadek> i razem z Night udałysmy się do knajpy... dobrze, że wiem, gdzie ona jest.

Moordziak

Pokręciłem sie chwilę w kółko. Pomyślałem i w końcu wyliczając czy coś takiego mi się opłaca, postanowiłem iść do tej knajpy.
Zawsze można coś wyłudzić od Rudego. To co, że trzeba prosić przez dwie godziny aby "pożyczył" jakąś część?

Tyrek

Dla Neizis droga taka długa nie jest, co innego dla Rosiela. Ale zawsze można zamówić taksówkę.

Smocza

Zaraz powinnyśmy być na miejscu.. tak myślę...
- Oż, kurna! Zapomniałam kurtki z domu! A zresztą... - i jadę dalej. I dosyć szybko. Najwyżej będzie mi zimno.

Moordziak

Nie mam kasy. No trudno. Pójdę pieszo (?)

Tyrek

Moordryd:
Mówiąc krótko-długa droga przed tobą. I najwyraźniej wyglądasz śmiesznie idąc po ulicy pieszo.

Smoczyca:
Pare zakrętów i jesteś na miejscu. Ale do twoich uszu trafił dziwny chrobot wydobywający się z najbliższego zaułka.

Smocza

Ha! I jestem na miejscu! Zeskoczyłam ze smoczycy i już miałam wejść do knajpy, żeby spotkać się z Vellim, ale usłyszałam coś w sąsiednim zaułku. Nie mając zbyt dobrych przeczuć weszłam tam powoli trzymaąc Night w małej odległości za sobą.

Moordziak

Kuźwa (>_____<) No więc chyba złapię taksówkę? Jakieś drobiazgi zawsze się wyłuska z kieszeni.

Tyrek

Moordryd:
Przed tobą powoli sunie się taksówka. Chwila i ją dogonisz.

Smoczyca:
Chroboty się powtarzają.

Moordziak

Biegnę za taksówką, wymachując rękami i wrzeszcząc: - STAAAAAć!!!

Smocza

Te dziwne dźwięki się nasilają. Są coraz coraz częstsze... chyba... podchodzę jeszcze bliżej, i na wszelki wypadek wyjmuję blokadę...
Już mi zimno, ale nie wiem, czy dlatego, że jestem zdenerwowana, czy dlatego, że jest zimno...

Tyrek

Moordryd:
Smok leniwie spowalnia. Obraca się w twoim kierunku, Słyszysz tekst: Czego!?

Smoczyca:
Dziwny głos dobiega z wnętrza jednego kontenera. Nie wiadomo kto, albo co, może się kryć w srodku.

Smocza

Podbiegam do kontenera i chowam blokadę. Próbuję unieść klapę i... (?)

Moordziak

- A co mogę chcieć, zatrzymując taksówkę?! Myśli pan w ogóle?!