Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Pią 16:54, 19 Sty 2007 Temat postu: Moordryd XDD- jak na huśtawce :D |
|
|
No więc…XD
Jak sam tytuł wskazuje to temat, w którym rozmawiamy o MNIE i tylko o MNIE.
(znów przeze mnie narcyzm przemawia XDD)
Kim dla Was jestem?
- histerykiem? (ee…tam spooko XD)
- cholerykiem? ^^
A tak poważnie:
Lubicie mnie choć troszkę? <- tutaj spojrzenie al’a Lance z „Wybrańca Zjawy” -
Co o mnie myślicie? XD
O wahliwości mojego charakterku...?<- Huśtawka kaprysów normalnie XD-
Proszę o argumenty! I opinie pozytywne…XD (choć niekoniecznie, no…)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady
Youthful Beast!
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krzesło przed monitorem.
|
Wysłany: Pią 17:04, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wahliwosci...O_o''' Moordryd, to był zamach, no nie? XDD
Postać jest dosyć interesująca. A nawet więcej niż dosyć, to właśnie on i jego stusunki z ojcem przykuły mnie do monitora. Bo sporo głębi kryje się w takim potrąceniu ramienia...
IMO Moordryd nigdy nie powinien zostać niczyim przywódcą. Jest postacią o dosyć słabej woli, idealnie nadaje się na marionetkę w czyichś rękach. Bardzo łatwo ulega wpływom, przez co żadna z podjętych decyzji nie jest tak naprawdę jego własną. Najpierw jest pod silnym wpływem swojego ojca, następnie usiłuje zrobić coś sam, ale już po chwili znajduje sobie innego mentora - Armeggaddona. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku nagle zaczyna mieć wątpliwości moralne... i no, wychodzi na to, że heroiczne zachowanie Arthy również ma na niego wpływ - przedtem nawet by nie pomyślał o niszczeniu planów ojca, ratowaniu wroga z opresji...Jestem ciekawa, czy Moordryd nauczy się działać na własną rękę, czy też znowu sobie znajdzie kogoś, kto mu wskaże drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Pią 18:44, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Taak... to był zamach...XDD a co...
Może to dziwne, ale w 100 % się z Tobą zgadzam Lady
Zdecydowanie Moordryd ma bardzo słabą wolę, jakim cudem on jest liderem?
Myślę, ze to przez trudne dzieciństwo O.o'' No Word mógłby okazać mu choć trochę uczucia, to może Moordryd by się jakoś określił, a nie ciągle wahał...=='
Nawiasem mówiąc... Moordryda lubię właśnie za taki nietypowy, i raczej mało szablonowy charakterek, nie można od razu zaliczyć go do tych "złych", albo do tych "dobrych", co rzadko zdarza się w dzisiejszych kreskówkach ==' Jest więc bardzo ciekawy... I mimo iż kreuje się na naprawdę potężnego, jest bardzo, bardzo słaby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Pią 18:48, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam lubie Moordryda kiedy jego EGO załamuje sie na ten dobry. Naprzykład ,,Używam żelu'' ze Zjawowego Odcinku. Albo jego przełamanie codzienności, które nie jest już koniecznie dowcipne. Przykład takiego przełamania ukazał się w powyżej wymienionym odcinku kiedy to w oczach staneły mu łzy i wycedził : ,,To tylko dizieciak...o nie ojcze, nie pozwole ci na to !'' Przejął się losem małego stajennego. To daje klasyczny przypadek przełamania stereotypu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Pią 19:01, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, ale to mnie denerwuje... bo to JEST stereotypowe. =='
Zazwyczaj "ten co był zły, w końcu okazuje się dobry"... a gdyby Moordryd nie okazał sie wcale dobry? Tylko naprawdę zły? Byłoby ciekawie...
W tej postaci także występuje pewien rozłam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziki
Kandydat do Akademii
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Środkowe Miasto Smoka
|
Wysłany: Pią 19:05, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No to dzsiaj o tobie... Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmm........ NAPEWNO lepszy od stajennego ale tu nawet porównania zadnego nie ma..XD
Jeżeli juz to sądze że jest teraz trochę wjęcej fanów Moordryda niż Arthy bo Artha zrobił sie taki nudnyyyyyyy, przewidywalny i zawsze wiadomo, że wszystko w odcinku skończy sie dla niego dobrze. A znowu dla Moordryda źle. Dlatago lubie takie postacie jak Kitt i Dziki. Myśle, że kiedyś Moordryd dla fanów stanie sie tez nudny jak stajenny teraz dla mnie. Wszysc teraz przerzucają sie na Moordryda i na smocze oko. To tez się powoli robi nudne. Nie znowu, że Moordryd gra glupia role i jest w WS'sie ale jest przewidywalny jak Artha. TO MOJE ZDANIE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady
Youthful Beast!
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krzesło przed monitorem.
|
Wysłany: Pią 19:08, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Rozłam? Moordryd to taka kukiełka, jak te z teatrzyków, tylko że ma dwa komplety nici. W momencie, gdy jeden zostanie odcięty...cóż, postać stanie się...kaleka. Bezwładna. Po prostu straci swój tajemniczy urok i to coś, co przyciąga do niej odbiorcę. "Rozłam" być musi, bo to część charakteru. Ta najważniejsza część, która czyni z Moordryda najbardziej ludzką z postaci. A to, że czasami coś palnie, jak ten wspaniały tekst o żelu... no po prostu posypka na daniu XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Pią 19:20, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Taa... Moordryd jest najbardziej ludzkiXDD
A Dziki, cóż... lubienie Moordryda to nie jest tylko moda, przynajmniej nie dla mnie. Ja go lubię od pierwszego odcinka XP
No i własnie nie jest ta bardzo przewidywalny jak Artha (owszem jest przewidywalny ale nie, aż tak) no bo w końcu uratował Miasto Smoka? Uratował... ulitował się na Lance'm?? Ja osobiście nie stawiałem na to, ze on to zrobi jak po raz pierwszy oglądałem "Wybrańca Zjawy" XDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyrek
Mały misiek
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Taka dziura pod stolicą
|
Wysłany: Pią 19:25, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sądzę, że tam pomogła sympatia Lance'a. Każdy lubi te jego bycie ,,dziecinnym''. Moordryd też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady
Youthful Beast!
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krzesło przed monitorem.
|
Wysłany: Pią 19:25, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt, jest duuużo mniej przewidywalny. Tak jak Moordryd - byłam szczerze zaskoczona "Wybrańcem zjawy" i rozwojem akcji.
A tak swoją drogą, "WZ" udowadnia istnienie świętej zasady kreskówek - jeżeli działasz po dobrej stronie - wszystko ci się uda. A jak jeszcze gadasz od rzeczy o morałach, nieważne, czy robiąc głupie miny, czy nie, to masz 100% szans na powodzenie (akcja z odzjawianiem Arthy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Pią 19:32, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No tak.
Kiedy Moordryd robi coś złego od razu na porażkę jest skazany O.O''
Tu nie chodzi już o szczęście czy pech, ale o robienei rzczy "dobrych" czy "złych".
Autorzy w ten sposób pokazują młodszym dzieciom jak maja żyć, zeby wszystko szło im gładko i sprawnie:D Manipulacja!!
O, a Lance niesamowicie mnie denerwuje... O.O i ja go nie lubię. Więc nie "wszyscy" XDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziki
Kandydat do Akademii
Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Środkowe Miasto Smoka
|
Wysłany: Pią 19:46, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No nieźle, bajka pokazuje dzieciom jak życ by było gładko... Mordrydzie, tak juz sie nie da chyba zyć XD
Poprawki by Moor
Dziki, na przyszłość wklejaj swoje posty do Worda i tam je sprawdzaj XD I bardziej je rozwijaj ==''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Nie 18:15, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Tak mi ostatnio do głowy przyszło...
Czy nie uważacie, ze jednak to ja jestem zdolniejszy od Arthy?
No bo Artha jako DB stosunkowo późno nauczył się wyzwalać moc, a ja... ja potrafiłem to już praktycznie od razu^^ (wiem, wiem wymogi scenariusza, ale nie patrzmy na to XDD)....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady
Youthful Beast!
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krzesło przed monitorem.
|
Wysłany: Nie 18:18, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Moordziaczku, ale ile ty jeździsz, a kiedy on wsiadł na smoka XD
Owszem do rzucania Mag-blastami masz talent, ale jeżeli o jazdę i kombinatorstwo chodzi, to Artha ma smykałkę (ja bym nie wpadła na to połączenie osprzętu w ostatnim odcinku 3 serii O_O)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moordziak
Bad guy utaplany w Nutelli
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 2524
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: khem...
|
Wysłany: Nie 18:22, 21 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Taa... ==''
"Moordrydziaczku"? XDD
Mi chodzi o Mag-blasty ^^ Smykałkę to mam... Strasznie szybko się nauczyłem... XDD
A Artha to fuksiarz i dlatego, że jest głównym bohaterem jest taki "zdolny" w jeździe... nic wielkiego...<- Zazdrosny...XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|