Wszechogólnie zUo w WS-ie

Tyrek

No przydało by się trochę rozruszać dwa główne wątki forum to ja się wziąłem za Smocze Oko Cool

Jak to jest z tym złem w WS ? Otóż dzieli sie ono na pięć wątków.

Moordryd i SO-a tacy tam złodziejaszkowie Wybraniec Smoka sztuk jeden starczy by ich przetrzepać mor... znaczy twarze Very Happy

Moordryd jako Shadow Booster-Tutaj to już Wybraniec Smoka sztuk jeden równie często dostawał baty tak samo jak kukiełka Armeggy'ego. Ale cóż Artha + przyjaciele + główna dewiza ćwoka=I tak wygrał

Moordryd jako kukiełka szczoty w szlafroku-Dostaje zadanie, czasem próbuje je wykonać by wyszło gut dla niego. Zazwyczaj tutaj wkracza Wybraniec Złotego Kiczu (Moordziak! Zostawiłeś mi jeszcze ślady na psychice! XD) razem ze swoją drużyną i krzyżują plany, zarazem Moordryda, jak i samej szczotki.

Word Paynn jako Drakkus-Za pierwszym razem trza mu było poświęcić jedyny dwuczęściowy odcinek Wybrańca Smoka jak narazie! Poczynił se apokalipsy, ale cóż. Ten wielki wątek serialu jak zwykle skazuje black'a na skopanie tyłka przez WS'a. I to dopiero pierwszym mag-blastem! Hańba dla twórców serialu! No cóż, potem to już było tylko rozwiazywanie spraw z Armeggym, no bo nie mogli tej apokalipsy jeszcze raz dopuścic!

Armeggy-Ehem... tutaj słów mi brak na głupotę tych twórców. Najpierw się z nim tłukli Drakkus i Mortis-nie pokonali go! Nagle przychodzą Wybrańcowie sztuk dwa i voila! Nagle po nim! Tak jakby kurde ShB i DB mieli wielką moc ponad wszystko co istnieje...

Ale wszystko na to wskazuje, że Moordryda już po stronie zUa, nie będzie. Z Wordem, jak zwykle nie wiadomo... Zostaje tylko Armeggy co to kocha Star Wars'y...

Czy nie uważacie, że taka struktura zła jest troche... idiotyczna? Bo przecież dobro nie zawsze wygra. Czy nie powinno być więcej sytuacji, w których to wygra ktos zUy, a nie...

Moordziak

Ja bym jeszcze dodał wątek samego Worda... w końcu czasami robi coś sam na własną rękę ( np. potrząsa niewypałem i zamienia się w zombiaka Wink

)

No i cóż, takie jest prawo uniwersalne wszystkich zachodnich kreskówek "nieważne jak źli są 'ci źli', nie ważne jak pozytywni bohaterowie będą jęczeć i smęczeć nad 'tymi złymi' i tak w finale wygrają". XD A to dalczego? Bo zazwyczaj (cytując DL-a) "zło obraca się przeciw złu" - ile znamy trwałych sojuszy "tych złych"? O_o A pozytywni bohaterowie zawsze skombinują jakiś trwały sojusz..., którego szlachetność i prawość nie pozwoli im zerwać.

EDIT - A co do wielbienia Star Warsów przez Armageddona... no moze facet lubi, no XD

EDIT II - A Wybraniec Złotego Kiczu, to cytat Rosiela btw. xD

Tyrek

No bo pozytiwy mają ten ,,swój urok osobisty'' =_=' A źli są głównie uważani za psycholi, zbirów i takie tam...

Moordziak

No bo zazwyczaj są psycholami, zbirami i etc.
I nie potrafią związać sojuszy, a jakby taki nakręcili na szybkiego to i by byli dobrym antysojuszem dla pozytywych postaci XD
O_o tyle, że potem "ci źli" zrywają sojusze... bla bla... bo przecież jeden musi udowodnić swą wyższość w byciu emo-evil na pozostałymi ^^'

Smocza

Ta... trochę ten podział idiotyczny... zbiry, psychole... ale to udowadnianie bycia złym emo-evil, to jest naprawdę... oni udowadniają, udowadniają, a w efekcie zostaną dobrzy (jak Moordryd) lub zostaną zmieceni. Zło zawsze przegrywa... (szkoda... Razz

)

Moordziak

No nie zawsze... teoretycznie "ci dobzi", nie moga być "dobzi", jeśli zabijają, ranią kogoś etc. nawet jeśli ten ktoś jest "zUy". A więc proste równanie "ci dobzi" to w rzeczywistosci gorsze zUo od tych "złych", a więc tak czy siak zUo wygrywa... *_*
Zrozumiał ktoś? XP

Smocza

troszeczkę... No, ale jakbyś nie zauważył, to ci "dobzi" to działają... no... dla masowego dobra, skopując tyłki tym "zUym", jak oni tylko kradną, mordują itp. W takim rankingu to znowu nie wiadomo, kto jest na sto procent dobry, a kto na sto procent zUy.
I tak w kółko. I dlatego ugruntowały się te wszystkie stereotypy tych choilernych bohaterów, co nic tylko skopują tyłki tym zUym nawet jeśli ci źli są potężniejsi. I to nie jest sprawiedliwe!
Skumał ktoś???

Moordziak

Ja XD
Ano właśnie bo zawsze główi dobzi jęczą i smęczą, że apokalpisa niedługo, że nie dadzą rady, a i tak w finale BUM! CIACH! Główny zUy unieszkodliwiony w najprostszym z prostych sposobów... O_o To czym ci dobzi się martwią zawsze?XD

Lady

Martwią się, żeby potencjalnego widza (zdaniem autoró scenariusza - kretyna z IQ niższym od tego, które ma ich lewy kapeć) w napięciu utrzymać XD
A Word po tej "dobrej" stronie byłby naprawdę... efektownym elementem, jeżeli tylko w 100% zachowaliby jego charakter. Czujecie to? WS wpada w emo nastrój znowu, a tu zamiast "Oh, Artha..." opiernicz od Szczotki, jakieś Zjawy i wystrzelone kilka zielonych blokad, które sobie zainstalował w wolnej chwili ;D

Moordziak

To byłoby.... bardzo, bardzo zabawne XD
Ugh... aż szkoda, że twórcy o tym nie pomyśleli *_*
Ja chce taki fanfick! XD

Smocza

Taki fanfick, to byłby serio smoczy pomysł!!! XD